Informacje

Jechali po frytki skończyli na komendzie – nieodpowiedzialna jazda zakończyła się zatrzymaniem

Kierujący poruszał się „slalomem” drogą krajową nr 74 w kierunku Bełchatowa. Zaniepokojony świadek, jadący za nim, zadzwonił na policję. Gdy policjanci dojeżdżali na miejsce zgłoszenia, po drodze zauważyli dwa pojazdy na poboczu oraz 3 mężczyzn.

14 grudnia 2025 roku dyżurny bełchatowskiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonego kierowcy, który jechał za samochodem marki BMW poruszające się „slalomem” w kierunku Bełchatowa. Policjanci bezzwłocznie udali się na miejsce interwencji. Po drodze na poboczu zauważyli dwa pojazdy, z których jeden odpowiadał opisowi ze zgłoszenia. Okazało się, że kierujący, który jechał „slalomem” zjechał na pobocze, a świadek wykazując się czujnością i odwagą postanowił odebrać kluczyki kierującemu. Pomimo wskazania przez świadka, który to z nich siedział za kierownicą pojazdu, mężczyźni próbowali wmówić policjantom, że to pasażer kierował autem. Badanie alkomatem wykazało, że zarówno kierowca, jak i jego pasażer mieli po ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W takim przypadku obaj mężczyźni zostali zatrzymani i spędzili noc w policyjnej celi. Następnego dnia, po wytrzeźwieniu, podejrzani potwierdzili wersję zeznań świadka. Kierującemu grozi zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 3 lat, wysoka grzywna, obowiązek wpłaty 5 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej, pokrycie kosztów postępowania oraz przepadek równowartości samochodu, którym jechał – w tym przypadku 120 tys. złotych.

Pamiętajmy, że każda decyzja o prowadzeniu pojazdu po alkoholu może zakończyć się tragedią. Wystarczy chwila, by stracić zdrowie, życie lub wolność. Pijesz – nie jedź! Zawsze możesz poprosić o podwózkę, korzystać z taksówki lub wrócić pieszo. Apelujemy o rozsądek, odpowiedzialność i trzeźwość za kierownicą.

asp. Marta Bajor

 

Powrót na górę strony