Okradł ''truskawkowy autobus"
Dzielnicowi z Posterunku Policji w Ruścu ustalili sprawcę włamania do punktu sprzedaży warzyw i owoców. Podejrzany to 56-latek, który na swoim koncie miał już kradzieże sklepowe. Rusieccy policjanci zatrzymali go, kiedy spał pijany w pustostanie na terenie sąsiedniej miejscowości. Mundurowi odzyskali też skradzione łupy. Kradzież z włamaniem to przestępstwo zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.
3 czerwca 2019 roku, po godz.10.00 oficer dyżurny bełchatowskiej policji został poinformowany o kradzieży z włamaniem do punktu sprzedaży warzyw w Ruścu w powiecie bełchatowskim. Sklep ten to tzw. truskawkowy autobus, który właściciele ustawili w nocy z 2 na 3 czerwca przy skrzyżowaniu ulic Wieluńskiej i Dworcowej. Sprawca wybił szybę w drzwiach autobusu, a ze środka ukradł kasę fiskalną, 1000 złotych, wagi elektroniczne, czytnik kart płatniczych, kalkulatory. Zniknęły też warzywa i owoce. Łączna wartość poniesionych strat zgłaszający wycenił na ponad 4.000 złotych. Sprawą zajęli się rusieccy dzielnicowi. Mając dobre rozpoznanie w swoim rejonie służbowym ustalili, że sprawcą tego włamania może być bezdomny, który ma już na swoim koncie inne kradzieże sklepowe. Mężczyzna ten pomieszkiwał w pustostanie znajdującym się niedaleko miejsca zdarzenia. Kiedy mundurowi pojechali sprawdzić swoje przypuszczenia okazało się, że ich typowania są "strzałem w dziesiątkę". W pustostanie znaleźli skradzione warzywa i owoce. Zatrzymanie podejrzewanego było już tylko kwestią czasu. Rusieccy policjanci sprawdzali każde miejsce, w którym mógł przebywać 56-latek. Namierzyli go, kiedy spał pijany w innym pustostanie na terenie sąsiedniej miejscowości. Złodziej został zatrzymany. Sam wskazał policjantom miejsce ukrycia pozostałych fantów. Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Ruścu odzyskali wszystkie skradzione rzeczy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.