Informacje

Amator cudzej własności trafił za kraty

Bełchatowscy policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży rozbójniczej. To 33-latek znany mundurowym z wcześniejszego konfliktu z prawem. Funkcjonariusze z Wydziału Prewencji namierzyli go na terenie miasta już w dwie godziny po otrzymaniu informacji o zdarzeniu. Za takie przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

31 lipca 2023 roku, po godzinie 15.00, dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży rozbójniczej, do której doszło na terenie jednego z bełchatowskich dyskontów. Ze zgłoszenia wynikało, że sprawca pobił ekspedientkę bezpośrednio po kradzieży sklepowej, po czym uciekł. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostali wysłani funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. W rozmowie ze zgłaszającymi ustalili, że podejrzewany wszedł do sklepu z dużą torbą, do której zapakował artykuły kosmetyczne oraz chemiczne i opuścił placówkę handlową nie płacąc za towar. Zachowanie nieuczciwego klienta zaobserwowała czujna pracownica sklepu, która bez wahania zareagowała chcąc umożliwić ucieczkę złodziejowi. Wybiegła za mężczyzną przed sklep, chwyciła za jego torbę i zażądała aby ten oddał skradzione artykuły. Wtedy doszło do szamotaniny. Sytuacja była dynamiczna. Kobiecie udało się z rąk złodzieja wyrwać jego łup. Jednak mężczyzna chcąc utrzymać się w posiadaniu skradzionego mienia szarpał kobietę za ręce, odpychał, w wyniku czego interweniująca pracownica upadła na ziemię, doznając powierzchownych otarć w okolicy głowy i przedramienia. W tej sytuacji na pomoc przybiegła kolejna ekspedientka, która będąc na zapleczu słyszała krzyki dobiegające z zewnątrz sklepu. Finalnie podejrzewany uciekł, pozostawiając swój łup w rękach pracownicy marketu. Towar ten szybko wrócił na półki sklepowe. Policjanci z bełchatowskiej patrolówki przejrzeli zapis monitoringu sklepowego i jako sprawcę błyskawicznie rozpoznali 33-latka, który dobrze znany jest policjantom z wcześniejszego konfliktu z prawem. Okazało się też, że podejrzewany pod sklepem zostawił rower, którym przyjechał. Mundurowi mieli podejrzenie, że może on pochodzić z przestępstwa. W tej sytuacji stróże prawa zabezpieczyli jednoślad i pojechali w teren. Sprawcę namierzyli na ulicy Pabianickiej. Podejrzewany trafił do policyjnego aresztu już po upływie dwóch godzin po otrzymaniu informacji o przestępstwie. Kiedy sprawą zajęli się śledczy okazało się, że mężczyzna jest odpowiedzialny również za kilka kradzieży sklepowych na terenie miasta. W okresie ostatnich 2 tygodni ukradł artykuły spożywczo-chemiczne, wartości blisko 600 złotych. Dodatkowo kryminalni ustalili, że rower, który mężczyzna porzucił pod sklepem pochodzi z kradzieży. 33-latek ukradł go 16 lipca spod klatki schodowej jednego z bloków w mieście. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego podejrzany usłyszał łącznie 3 zarzuty dotyczące kradzieży oraz kradzieży rozbójniczej. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia. Kradzież rozbójnicza to przestępstwo zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. Tym razem bełchatowianin odpowie w warunkach recydywy co oznacza, że grozi mu surowszy wymiar kary. Mężczyzna trafił już do aresztu śledczego. Okazało się, że ma do odbycia karę pozbawienia wolności za wcześniejszy konflikt z prawem.

nadkom. Iwona Kaszewska

  • policjant prowadzi zatrzymanego mężczyznę, który ma założone kajdanki na ręce trzymane z tyłu. zdjęcie zrobione na placu wewnętrznym komendy, widać budynek policji oraz tylną część radiowozu.
Powrót na górę strony