Wpadli z marihuaną
Bełchatowscy policjanci zatrzymali 31-latka, który w samochodzie przewoził narkotyki. W ręce funkcjonariuszy trafił też 24-letni handlarz.
16 kwietnia 2016 roku, około godziny 17.00, w Szczercowie policjanci z Wydziału Kryminalnego skontrolowali kierującego oplem vectrą, który na widok funkcjonariuszy nerwowo się zachowywał. Policjanci podejrzewali, że 31-letni mieszkaniec gminy Szczerców mógł mieć coś na sumieniu. Ich przypuszczenia okazały się trafne. W samochodzie unosił się wyraźny zapach marihuany, a podczas przeszukania opla vectry policjanci znaleźli 3 torebki foliowe z marihuaną. Kontrolowany na początku tłumaczył, że narkotyk kupił od osoby, którą zna jedynie z imienia. Funkcjonariusze oczywiście nie dali wiary jego wyjaśnieniom. Sprawą zajęli się bełchatowscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, którzy dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska przestępczego szybko wytypowali handlarza. 18 kwietnia 2016 roku wczesnym rankiem zapukali do drzwi 24-letniego mieszkańca powiatu bełchatowskiego, notowanego wcześniej przez policję. W zajmowanym przez niego garażu stróże prawa zabezpieczyli blisko 30 gramów marihuany, dwie torebki z białym proszkiem, przenośną mini wagę elektroniczną oraz notes z odręcznymi zapiskami. Zabezpieczony proszek został przekazany do dalszych badań. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty. Za handel narkotykami grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, a za posiadanie środków odurzających do 3 lat pozbawienia wolności.