Informacje

Policjantka po służbie zatrzymała pijanego rowerzystę

Policjantka z bełchatowskiego Wydziału do Spraw Przestępstw w Ruchu Drogowym i Wykroczeń udowodniła, że policjantem się jest, a nie bywa. W czasie wolnym od służby zareagowała na niebezpieczne zachowanie rowerzysty. Jego wyczyn na drodze stworzył realne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. Okazało się, że przyczyną był alkohol.

 

20 grudnia 2016 roku, po służbie policjantka z bełchatowskiej policji jechała swoim prywatnym samochodem z Bełchatowa w kierunku Woli Krzysztoporskiej.  O godzinie 16.40 w Dobiecinie zwróciła uwagę na rowerzystę, który miał problem z utrzymaniem równowagi. Mężczyzna jechał zygzakiem. Cyklista początkowo jechał drogą dla rowerów, po czym nagle zjechał na prawy pas jezdni i przewrócił się wprost pod nadjeżdżające samochody. Funkcjonariuszka natychmiast zareagowała. Zatrzymała swój samochód, podbiegła do rowerzysty i udaremniła mu dalszą jazdę. Kiedy poczuła od niego silną woń alkoholu  bez wahania o zdarzeniu powiadomiła dyżurnego policji, który na miejsce wysłał umundurowany patrol. Policjanci ustalili, że zatrzymany rowerzysta to 67-letni mieszkaniec gminy Bełchatów. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że był pijany. Jechał rowerem mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu.


Policja przypomina


Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości jest wykroczeniem, za które grozi kara aresztu lub grzywny.
Reagujmy jeśli widzimy kierowców, którzy wzbudzają nasze podejrzenie co do ich stanu trzeźwości. Telefon do policji  nic nie kosztuje, a możemy zapobiec i eliminować zagrożenia na drodze, możemy uchronić przed tragedią samego kierowcę, jak i wszystkich tych, którzy nietrzeźwego kierującego mogą spotkać na swojej drodze.

Powrót na górę strony