Skopał sąsiadowi auto
Bełchatowscy policjanci zatrzymali 31-latka, który agresję wyładował na samochodzie należącym do swojego sąsiada. Nietrzeźwy mężczyzna uszkodził lusterka pojazdu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W nocy 27 grudnia 2016 roku dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał telefoniczną informację, że na ulicy Olsztyńskiej w Bełchatowie 31-letni bełchatowianin skopał samochód swojemu sąsiadowi i uciekł z miejsca zdarzenia. Po kilku minutach na miejscu byli już policjanci. Obok audi, przy którym uszkodzone były lusterka, nikogo nie było. Pokrzywdzony poinformował funkcjonariuszy, że o godzinie 1.30, kiedy usłyszał hałas dobiegający sprzed bloku, wyjrzał przez okno. Zobaczył wtedy, jak sąsiad kopie w jego samochód, swoją agresję skupiając na lusterkach audi. Kiedy właściciel auta krzyknął na wandala, ten uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali sprawcę w chwilę później. Próbował się schować na klatce schodowej bloku. 31-letni mieszkaniec Bełchatowa został przewieziony do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Wandalowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Uprzednio notowany przez policję bełchatowianin dobrze jest znany bełchatowskim funkcjonariuszom policji jako sprawca kradzieży sklepowych. Okazuje się, że 5 godzin wcześniej został ujęty na kradzieży alkoholu w jednym z miejscowych supermarketów.